/

Z prądem płyną tylko śnięte ryby.

Uwielbiam przyjmować świat takim, jaki go znamy i…wywracać do góry nogami. Tak, żeby można było spojrzeć nań pod nieco dziwnym, ale odkrywczym kątem.

Bywam uparta w przekonywaniu innych o słuszności własnego poglądu dotyczącego podejścia do problemu. Mam odwagę wyrażania własnych myśli. Mam przekonanie, że wszystkie sprawy między ludźmi muszą być postawione jasno, więc bliski jest mi zwyczaj prowokowania innych ludzi do bezpośredniości i szczerości.

Nie boję się konfrontacji, jest dla mnie pierwszym krokiem na drodze do znalezienia rozwiązania. Prowokuję do wyjścia ze strefy osobistego komfortu, lecz troskliwie czuwam nad tą podróżą. Świadoma swoich uzdolnień chętnie znajduję dla nich zastosowanie w różnych formach przywództwa. Moje postrzeganie, myślenie i działanie mają charakter całościowy. Analizuję, objaśniam i wskazuję najwłaściwszą drogę (koncepcję).

Z mojego punktu widzenia myślenie i działanie nie wykluczają się. Co więcej: działanie jest najlepszym sposobem uczenia się! Wierzę w praktykę i doświadczanie. Nieustannie podejmuję wyzwania. Jak inaczej mogłabym zachować świeży umysł?

Mam umiejętność radzenia sobie z trudnymi zadaniami i doprowadzania ich do pomyślnego rozwiązania. Jestem gotowa ciężko pracować, aby doprowadzić sprawy do pomyślnego finału. Mam dar skutecznego rozwiązywania problemów i pokonywania przeszkód.

Przemawiają do mnie argumenty logiczne i ludzie, którzy potrafią oprzeć je na faktach i danych. Podziwiam u innych cierpliwość, której wymaga ich gromadzenie. Wiem, że praca ze mną to „rollercoaster” emocji. Potrzeba odwagi i gotowości, by stawić czoła swoim przekonaniom, by być gotowym na zmianę.

Mam opinię osoby, do której ludzie lgną, ponieważ zawsze ma określone stanowisko. Wyznaczam kierunek i jednocześnie wciągam innych do działania. Zawsze im towarzyszę i w razie potrzeby wyciągam pomocną dłoń.

Ostatnio dodane

Nie ma ciał obcych, nie ma pereł

Przed chwilą skończyłam rozmowę z Darkiem. Przypomniał mi nasze spotkanie sprzed pół roku. - Narysuj poziomą linię” – zaproponowałam wówczas Darkowi. - Powyżej tej linii napisz: „Przestrzeń myśli”. A poniżej: „Przestrzeń pracy””. Gdy to w końcu zrobił, zapytałam Darka: - Wiesz do czego przydaje się przestrzeń myśli?” Nie miał żadnej gotowej odpowiedzi,

Przepraszam nie "za coś", tylko "po coś"

Rodzina to nie wszystko. Nie dla każdego. I nie każdy związek jest zdrowy czy nawet wart naprawiania. Jeśli jednak zależy ci na jakiejś relacji, czy masz w sobie odwagę pierwsza/ pierwszy przeprosić? Być osobą, którą wyciągnie rękę do zgody i przyzna, że popełniła błąd? Wziąć odpowiedzialność za to, co się zdarzyło?

Letni zapał nie wystarczy do zwycięstwa

Wolę prowadzić zajęcia z osobami, które są prawdziwymi pasjonatami niż z wykształconymi ludźmi sukcesu (tutaj wstaw odpowiednio wymyślone cechy), którzy okazują pseudoentuzjazm. Życie mnie nauczyło, że w przypadku zwycięstwa letni zapał nie wystarczy. Kiedyś przygotowywałam warsztat dla Rady Biznesu, w której zasiadali menedżerowie grupy top, rektorzy wyższych uczelni, adwokaci. W ramach przygotowań

Dyscyplina czy motywacja?
Przede wszystkim: pierwszy krok.

Jeśli nie chcesz przegapić żadnego artykułu — zostaw swój adres. Nowe artykuły zostaną wysłane na Twój adres mailowy.

Twój adres email