Nadmiar myślenia nie prowadzi do zrozumienia. Nie pomaga też pytanie o radę wszystkich wokół. Ani sondowanie znajomych, współpracowników. Jak masz głupio myśleć, lepiej odpocznij. Albo zacznij działać.
Narysuj poziomą linię. Powyżej tej linii napisz: „Przestrzeń myśli”. A poniżej: „Przestrzeń pracy”. Wiesz do czego przydaje się „przestrzeń myśli”? Do niczego, nic tam się nie dzieje.
Zdolność do zrobienia kroku w tył i zastanowienia się nad sytuacją czy problemem jest bez wątpienia bardzo ważna i przydaje się w życiu. Faktem jest jednak, że dopóki nie podejmiesz działań, nie użyjesz właściwych narzędzi i nie zaczniesz pracować nad własnym życiem, tak naprawdę nie dzieje się nic.
To co robi większość z nas to rozmyślanie, a nie myślenie. Jako ludzie mamy tendencję do przebywania w „przestrzeni myśli”, podczas gdy potrzebujemy przenieść się do „przestrzeni działania”. Wiesz więcej niż sądzisz. Twoje niezdecydowani, co trzeba zrobić, zwykle nie wiąże się z tym, że nie wiesz, co zrobić. Raczej z tym, że sobie nie ufasz. A zaufanie do siebie buduje się stopniowo, opierając się na wytrwałości w dążeniu do realizacji celów, działaniu. Nie wszystkie decyzje są ostateczne i wiążące. Nie możemy jednak tego wiedzieć, gdy plujemy sobie w brodę w powodu własnego wahania. Zrobienie kolejnego kroku wcale nie musi być trudne.
Wiedziałeś, że skanując mózg człowieka, który nienawidzi matematyki, można zobaczyć, jak znajdujący się w nim ośrodek bólu zaczyna dosłownie świecić pod wpływem samego myślenia na ten temat? Ten sam ośrodek bólu gaśnie, gdy człowiek przystępuje do wykonywania zadań matematycznych. Tym, co wywołuje ból jest oczekiwanie na działanie, a nie samo dodawanie, mnożenie czy dzielenie. Ból oczekiwania jest dużo większy niż ból działania. Bardzo mnie to uspokaja. Wszystko, czym się teraz martwię, jest gorsze w wyobraźni niż będzie w rzeczywistości.
Nie pozbywasz się lęku, żeby działać. Działasz, żeby pozbyć się lęku. Kiedy zrozumiesz, że pewność siebie opiera się na zgodzie, by czuć się niekomfortowo, zaczniesz podejmować więcej działań. Lęk zniknie, bo nie może wygrać z działaniem. A gdzie się uda twój lęk? W stronę kolejnego wyzwania! I tak oto: zadanie po zadaniu, będziesz budował swoje życie.
Lęk nigdy nie zniknie na dobre. Dlatego po prostu działaj! Udało ci się pokonać paraliżujący lęk przed skokiem do wody? Na pewno nie zawdzięczasz tego analizowaniu wszystkich za i przeciw. Ani zbieraniu się w sobie przez tydzień, żeby spróbować nazajutrz. Ani uznaniu, że lepiej zostać w domu.
Tylko działanie wygrywa z lękiem. Jeśli staniesz po stronie tego, co cię ogranicza, zostaniesz ze swoimi ograniczeniami. Jeśli staniesz po stronie swoich możliwości, rozwiną się. Lęk nigdy nie zniknie na dobre. Woda nigdy nie będzie niższa. Dlatego po prostu skacz! Pomimo.