Istnieje tylko jeden sposób na zapewnienie sobie trwałego szczęścia. Jest bardzo prosty: być szczęśliwym! Rozmawiałam ostatnio z koleżanką po fachu, sfrustrowaną swoją sytuacją osobistą i zawodową. Im dłużej rozmawiałyśmy, tym większy rósł we mnie opór. W końcu powiedziałam jej coś, co się jej nie spodobało, a brzmiało mnie więcej tak:
Jeżeli to, kim jesteś, i to, co masz, jest tym, czego pragniesz, jeżeli zadowalają Cię warunki, w jakich żyjesz – gratuluję! Rob intensywniej to, co do tej pory robiłaś, a otrzymasz więcej tego, co masz.
Ale jeżeli to, kim jesteś, czego pragniesz i co posiadasz, a także warunki życiowe nie spełniają Twoich oczekiwań czy też wyraźnie od nich odbiegają, musisz wprowadzić kilka zmian. Jeżeli nie zdołasz ich wprowadzić, przez lata będziesz bezowocnie poszukiwać tego, czego pragniesz!
Najpierw to powiedziałam, a potem pomyślałam: jak można zmienić swoje przekonania, podczas gdy nasze doświadczenia pokazują nam, że są one słuszne? I natychmiast sama sobie odpowiedziałam: zbierając nowe doświadczenia! Najlepszym sposobem, w jaki można tego dokonać, jest zmiana reakcji na to, co się wydarza. Zgodnie z naturalnym prawem przyczynowo – skutkowym, nowy sposób reagowania przyniesie nowe rezultaty, które z kolei każdy z nas odczuje jako nową rzeczywistość.
Poniżej przykład, który pomoże wielu zrozumieć działanie tej zasady. Przypuśćmy, że chciałabym otworzyć sklepik z kawą, a mój budżet na ten cel wynosi trzysta tysięcy złotych. Załóżmy nawet, że mam tę kwotę ulokowaną w banku. Pójdę rozglądać się za odpowiednim miejscem, zacznę przeprowadzać rozmowy kwalifikacyjne, by móc obsadzić potencjalne stanowiska. Dowiem się, ile pieniędzy muszę przeznaczyć na wyposażenie, obejrzę meble, skontaktuję się z producentami szyldów, zaopatrzeniowcami, zaplanuję swój harmonogram i wykonam wszystkie te czynności, które są potrzebne, by mój interes mógł prosperować.
Zamiast tego wyobraźmy sobie teraz, że nie mam tych pieniędzy. Jeżeli będę działać, opierając się na tym fakcie, jedyną rzeczą, która zdołam zrobić jest zastanowienie się, jak zdobyć pieniądze na realizację tego projektu. Świadomość braku funduszy będzie paraliżować moją aktywność. A ja nie znoszę się bać!
A teraz wyobraźmy sobie, że nie pozwalam, by tak się działo i zamiast tego, zachowuję się tak, jakbym miała pieniądze w banku. Zaczynam robić wszystko to, bym zrobiła, mając te fundusze. Zaczynam realizować projekt i zgadnijcie co się dzieje? Stwarzam odpowiednie warunki do tego, by pieniądze się znalazły. Może jedna z osób, z którą przeprowadzam rozmowę, chciałaby zostać moim biznesowym partnerem? Być może któryś z zaopatrzeniowców chciałby wyłożyć pieniądze. Może właściciel budynku, który znalazłam, polubi mnie lub spodoba mu się pomysł i chciałby w nim partycypować? A może szwagier malarza chciałby w coś zainwestować?
Istnieje wyrażenie zwięźle opisujące takie właśnie podejście do życia: wszystko przychodzi we właściwym czasie. Nie trzeba od początku dysponować wszystkimi częściami składowymi projektu. Pojawiają się we właściwym czasie. Ważne jest jedynie byś posuwał swój projekt do przodu do momentu, gdy nadejdzie właściwy czas. Dzięki energii, którą stwarzasz prąc do przodu, w rzeczywistości inicjujesz ciąg zdarzeń, które doprowadzą do Twojego sukcesu. Twoje działania stwarzają „energetyczny wir” wciągający do Twojego wnętrza niezbędne dla Twojego przedsięwzięcia elementy.
Wszystko czego Ci brak, w rzeczywistości już tam na Ciebie czeka – musisz jedynie wiedzieć czego chcesz. Tak samo jest ze szczęściem. Działanie przy założeniu, że wszystko się dzieje jedynie dla Twojej korzyści, skutkuje doznaniem szczęścia.
Zorientujesz się, że osiągnąłeś etap działań, na którym to, co Cie spotyka, jest najlepszą rzeczą, która mogła Ci się przydarzyć, gdy stopniowo lub nagle zdasz sobie sprawę z tego, że ostatnio jesteś szczęśliwy przez większość czasu, mimo, że pojawiały się nieprzyjemne zdarzenia czy okoliczności.
A wzór na szczęście? Działanie w taki sposób, jakby wszystko co Cię spotyka, było najlepszą rzeczą, która mogła Ci się przydarzyć + rezultaty nowego rodzaju = szczęście!*
Jeżeli chcesz się ze mną skontaktować w sprawie warsztatów i szkoleń, proszę napisz do mnie. Proszę o kontakt mailowy także w sprawie indywidualnych sesji coachingowych.